Proponowane buraczki są znakomitym dodatkiem do obiadu, zarówno na ciepło
jak i na zimno.
-4 średnie buraczki myjemy i gotujemy w skórce przez ok. pół godziny
-przelewamy zimną wodą
-obieramy ze skórki
Buraczki tarkujemy na grubych oczkach.
Jedną średnią cebulę kroimy w drobniuteńką kostkę i posypujemy warzywkiem.
Na niewielkiej ilości oleju szklimy cebulkę, dodajemy potarkowane buraczki.
Wszystko mieszamy, skrapiamy octem do smaku, dodajemy również do smaku
pieprz ziołowy i warzywko.
Na niewielkim ogniu przesmażamy ok. 10 minut, mieszając od czasu do czasu.
Buraczki są gotowe do podania.
Idealnie pasują do mielonych kotletów, ale nie tylko.
Smacznego!
tarkować:
OdpowiedzUsuńsłowo nie występuje w Słowniku Języka Polskiego.
"Trzemy"buraczki, "ścieramy"buraczki, "zetrzeć buraczki"...
Pisząc bloga, dbajmy o język i używajmy go poprawnie.
Nieprawdą jest,że słowo "tarkować" nie występuje w języku polskim.
OdpowiedzUsuńOdsyłam choćby do publikacji Wydziału Filologicznego - Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego:
http://www.polonistyka.fil.ug.edu.pl/?id_cat=294&id_art=1499&lang=pl
Pozdrawiam
Piszę raz jeszcze, bo mój post gdzieś zaginął po drodze: otóż napisałam, że nieprawdą jest jakobym sugerowała że słowo "tarkowaać" nie występuje w języku polskim. Występuje jako regionalizm, a to nie jest czysty język polski; ba, nawet nie jest gwarą. Link do którego Państwo mnie odesłali w sposób jasny potwierdza moje uwagi. Proszę się nie obrażać bo nie ma o co; powtórzę raz jeszcze, że pisząc na ogólnodostępnych forach powinniśmy w sposób szczególny dbać o poprawność językową.
OdpowiedzUsuńChodzi o przepis nie o poprawnosc jezykowa.....
UsuńMoja rowniez moze wzbudzac obiekcje,Ale dispone tylko slownicwem dbierzmym od polskiego.
Nie chcesz trzec... nie chcesz tarkowac, to wsuwaj w calosci;)
UsuńNie chcesz tarkowac... nie chcesz trzec... to wsuwaj w calosci, pozdrawiam!
UsuńJeśli już tak bardzo dba Pani o poprawność językową, to po pierwsze: tytuł słownika napisany z błędem ortograficznym (poprawnie: Słownik języka polskiego), po drugie: przecinki postawione źle, po trzecie:regionalizmy należą do języka polskiego i nie są błędem. Nie warto udawać purysty językowego, jeśli samemu popełnia się błędy. Życzę większego dystansu do życia i większej życzliwości. Blog kulinarny to nie studia polonistyczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakim trzeba być frikiem żeby poprawiać komuś na blogu kulinarnym błędy językowe ?? Uśmiałam się :) a buraczki pyszne dziękuje :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :) zamiast pisać o burakach... buraka z siebie zrobił(a)(o).. :D hehe
OdpowiedzUsuńTeż robię bardzo podobnie takie buraczki. Wszystkim bardzo smakują. Z tą cebulką są pyszniutkie. Potwierdzam.
OdpowiedzUsuńI uuuuuuwielbiam z mielonymi kotletami. Całkiem moje smaki :)
Znalazłam tę dyskusję buraczaną! Jessu, ta laska od poprawności zemdlałaby, czytając MOJEGO bloga! Całuski Maminku!
OdpowiedzUsuńP.S. A buraczki takusieńkie same, jak w moim rodzinnym domu. Obecnie takich już nie robię, bo mój J. nie lubi na kwaśno :-(
Marzyniu
UsuńMy też już zdążyliśmy zmienić nieco upodobania smakowe. Wcześniej musiało być na kwaśno i pieprznie . Teraz raczej łagodne smaki ale dużo ziołowych przypraw.
Teraz rozumiem Mamę, która mówiła, że z wiekiem smaki się zmieniają i miała rację 🙂
Dotarłam i ja tutaj, Maminku i... uśmiałam się setnie z tej buraczanej elokwencji :)
OdpowiedzUsuńA przy okazji skorzystałam ze świetnego przepisu na domową suróweczkę :)
Buziole!!!
Sama widzisz ile może się wydarzyć przy okazji robienia surówki z buraczków:)
UsuńNajwięcej problemów nastręcza tarcie, ścieranie czy tarkowanie i wcale nie o czynność tę chodzi:)
Buraczki polecam!
Buziolki!!!