11 sierpnia 2015

Ogórki z kolendrą



   Urlop skończył się, ale sezon ogórkowy w pełni.
Proponujemy przepis Tereni na ogórki konserwowe z kolendrą.

   Składniki:

-4 kg ogórków
-1/2 kg cebuli
-4 zielone papryki
-1 seler
-solanka:
              4 szklanki wody
              1 szklanka soli kamiennej
              zalewa octowa
              6 szklanek wody
              3 szklanki octu 10%
              4-5 szklanek cukru
              2 łyżki kolendry


   Ogórki myjemy, nie obieramy, obcinamy końcówki, kroimy wzdłuż na paski.
Jeśli ogórki są malutkie kroimy je tylko na pół.

   Paprykę kroimy w paski a cebulę w piórka.

   Selera tarkujemy na grubych oczkach.

Warzywa mieszamy, zalewamy solanką i pozostawiamy na 2 godziny.

Odcedzamy i przekładamy do słoików.

   Składniki zalewy octowej gotujemy i studzimy.
Zalewamy ogórki w słoikach, zakręcamy i pasteryzujemy 5 minut.

                                           Smacznego!


10 komentarzy:

  1. Naprawdę jest to ciekawy pomysł i przepis;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy przepis, jeszcze takich nie jadłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogórków na różne sposoby już się narobiłyśmy (właśnie skończyłyśmy jedną partię). Będą nam się śnić po nocach :D Ale z kolendrą jeszcze nie robiłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czy one w smaku są słodkie? dużo cukru...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zalewa jest słodko-kwaśna ale nie przesłodzona. Warto spróbować zalewę przy gotowaniu, dodać najpierw 4 szklanki cukru i ewentualnie dosypać więcej.
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takich ogórków to jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy pomysł. Lubię ogórki w słodkich zalewach octowych, ale takich słodkich jeszcze nie jadłam :) Jestem ciekawa smaku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogórki lubię pod każdą postacią, Twoje pysznie się zapowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z kolendrą nie robiłam, ale z selerem i cebulą tak. Nie powiem że były złe, ale to już trzeba lubić bardziej niż zwykłe ogórki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię domowe ogórki konserwowe, ale z kolendrą jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń