17 stycznia 2015

Sękacz z foremki



   Ciasto dla cierpliwych, ale na te rarytas warto poczekać.
Nie jest to klasyczny sękacz sejneński pieczony nad ogniem, ale... 
jak się nie ma wersji oryginalnej, trzeba zadowolić się wersją zastępczą.


   Składniki:

-7 jajek
-1 szklanka mąki typ 450
-2/3 szklanki mąki ziemniaczanej
-1 i 1/2 szklanki cukru pudru
-5 dkg mielonych migdałów
-15 dkg masła
-5 dkg margaryny
-2 łyżki kwaśnej śmietany 30%
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-aromat rumowy lub waniliowy


   Masło i margarynę roztapiamy i studzimy.
Mąki z proszkiem do pieczenia przesiewamy.
Żółtka oddzielamy od białek.
 Białka ubijamy na sztywną pianę.


Żółtka ucieramy z cukrem.
Dodajemy masło wymieszane z e śmietaną i miksujemy.


   Dodajemy mąkę,  migdały i aromat i miksujemy na wolnych obrotach.


   Dodajemy pianę z białek i mieszamy.


   Foremkę natłuszczamy i na jej dno wylewamy warstwę ciasta ( ok. 1 cm ).


   Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 st. C na ok. 10 minut.


   Wyjmujemy z piekarnika i wlewamy kolejną warstwę ciasta ( 1 cm ).


Ponownie zapiekamy do zrumienienia  ( ok. 10 minut ).
Warstwy wylewamy i zapiekamy do wyczerpania ciasta i oczywiście pojemności foremki.
Im więcej warstw, tym ciasto ciekawiej wygląda.


Gotowe.



Smacznego!


7 komentarzy:

  1. Lubię sękacz, ale brakuje mi cierpliwości... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda przepysznie :) Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam sękacz, ale pamiętam że bardzo mi smakował. Nie wiedziałam, że można go zrobić w domu, bez specjalistycznego sprzętu :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze chciałyśmy spróbować tradycyjnego sękacza. Teraz możemy zadowolić się chociaż podobnym wypiekiem! Trzeba pomysł sprzedać babci, jest mistrzyniom w tego typu wypiekach :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałem okazji spróbować takiego sękacza, ale ten wygląda bardzo zachęcająco, więc mam na dzięję, że taka okazja się przydarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja robię taki tradycyjny ale Twój tez wyglada apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mmniam! robiłam kiedyś też! wyszło mi jakieś 20 warstw i zajęło mi to tak długo, że teraz zadowalam się pysznym kupnym! Ale Twój wygląda tak pysznie, że znowu chcę spróbować upiec

    PS. Chciałabym Serdecznie zaprosić do wzięcia udziału w moim czekoladowym konkursie! Więcej szczególów na moim blogu !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda bosko! Mi niestety cierpliwości brakuje...

    OdpowiedzUsuń