08 stycznia 2023

Suflety malinowe

 


Nasza propozycja na ciepły deser owocowy.

     Składniki:
     na 4 suflety

   -25 dkg malin ( mogą być mrożone )
   -10 dkg cukru
   -2 łyżki skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
   -ok. 50 ml wody
   -3 białka
   -3 dkg cukru do białek
   -szczypta soli
   -cukier puder
   -masło


Naczynka ceramiczne smarujemy masłem,
oprószamy cukrem pudrem
i wstawiamy do lodówki.


Maliny i 10 dkg cukru zagotowujemy
( w przypadku świeżych malin dodajemy odrobinę wody ).

Skrobię rozprowadzamy w wodzie,
dolewamy do malin i mieszamy.


Studzimy.


Ubijamy białka ze szczyptą soli,
stopniowo dodajemy 3 dkg cukru.


Pianę przekładamy do malin
i delikatnie mieszamy.



Napełniamy naczynka,
nożem wyrównujemy powierzchnie,
palcem robimy rowki dookoła naczynek.


Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do
temperatury 180 st. C
i pieczemy ok 15 minut.



Jemy na ciepło, bezpośrednio po upieczeniu.


Smacznego!

Bardzo dziękujemy Karinko za przepis.
Trochę to trwało, ale wreszcie jest :)















32 komentarze:

  1. Jak wyrosły. Wspaniałe, na pewno skorzystam z propozycji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat jestem po kolacji, ale chętnie bym jeszcze wrzuciła w siebie taki deserek 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi tu pachnie! Nigdy nie odważyłam się zrobić sufletu - może czas podjąć wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają smakowicie i z pewnością tak smakują. Ja jeszcze się nie odważę, bo to kapryśny deser!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam opory. Nie wierzyłam, że mi się uda. Okazało się, że nie taki diabeł straszny:)
      A smakują wybornie!

      Usuń
  5. Niebo dla zmysłów <3
    Przepysznie się prezentują i jak pięknie wyrosły! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie urosły:) ja jeszcze nie robiłam, ciągle brak mi odwagi, a marzy mi się idealny czekoladowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Akurat Ty nie powinnaś mieć żadnych obaw. Komu jak nie Tobie wyjdą cudne suflety.
      Pieczesz takie delicje, że suflety to dla Ciebie żaden problem.
      Odwagi,czekam na post z przepisem na suflety czekoladowe.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. O matko! aż się zarumieniłam :) dziękuje za przemiłe słowa, naprawdę sprawiły mi ogromną radość:) to może na weekend spróbuję coś "stworzyć":)

      Usuń
    3. Koniecznie🙂czekam🙂
      A napisałam prawdę 🫠

      Usuń
  7. Przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i okazało się, że zawiera on ciekawe treści, które pozwalają mi dowiedzieć się, co i jak ludzie jedzą w innych częściach świata.
    Pozdrowienia z
    https://siempreseraprimavera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wyrosły :) gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie Maminku, tożby się w Paryżu nie powstydzili! Ale puszek! Ja bym wyżarła już na etapie produkcji tę massę (lubię maliny, bo są kwaśne). I jeszcze te rumiane czapeczki. Ja chyba z raz w życiu popełniłam coś sufletopodobnego, ale momentalnie opadły po wyjęciu z piekarnika i były takie smutne, plaskate... A twoje wręcz tryskają kulinarnym optymizmem! Buzia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marzyniu🙂
      No to mi posłodziłaś🫠
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  10. Ale apetycznie wygląda! Normalnie palce lizać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dobry przepis. Na pewno wypróbuję. Myślę, że posmakuje dzieciakom. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje się nieskomplikowane, aczkolwiek u mnie nigdy nic nie wiadomo z tym ubiciem białek :D Wygląda pysznie, chętnie spróbuję :)
    Pozdrawiam serdecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Smakowicie wyglądają, uwielbiam desery z malinami. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawno nie robilam a uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie wyglądają i ten kolorek

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam serdecznie ♡
    Wyglądają cudownie! Bardzo apetyczne, chętnie spróbuję je zrobić, dziękuję za kulinarną inspirację :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ pyszny deser, chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak one cudnie wyrosły. Zjadłabym z miłą chęcią.

    OdpowiedzUsuń
  19. Z rozkoszą zjadłabym taki suflet. Wspaniały deser. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hejka wpadłam z wizytą też, bo podobają mi się twoje przepisy. Skorzystam i ja... Pięknie wyrosły... Za chwilę ruszą maliny... Znaczy już malin czarną zajadamy, taki deser dzieciom i nam napewno zasmakuje. Dzięki za przepis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny.
      A deser polecam bo jest pyszny!
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń