Czym jest fuśka?
To dla nas danie - wspomnienie z dzieciństwa - zawsze kojarzone z wiosną i latem.
Fuśka lub prażucha ziemniaczana to ugotowane ziemniaki, utłuczone na gorąco
z mąką pszenną.
Idealny dodatek do chłodników, ale nie tylko.
Składniki:
-1 kg ziemniaków
-10 łyżek mąki pszennej
-15 dkg wędzonego boczku
Na chłodnik:
-1/2 l jogurtu naturalnego lub zsiadłego mleka
-pęczek rzodkiewki
-szczypiorek
-koperek
-sól, pieprz
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie.
W tym czasie przygotowujemy chłodnik.
Rzodkiewkę kroimy w drobną kostkę.
Siekamy szczypiorek i koperek.
Jogurt przyprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy przygotowane warzywa i mieszamy.
Boczek kroimy w kostkę
i smażymy na patelni na skwarki.
Ugotowane ziemniaki odsączamy z wody i wstępnie tłuczemy.
Zmniejszamy ogień do minimum, wsypujemy do ziemniaków mąkę i tłuczemy
do osiągnięcia jednolitej masy.
Nakładamy na talerz łyżką namoczoną w tłuszczu, polewamy tłuszczem ze skwarkami
i gotowe.
Fuśkę możemy też podawać z sosem lub gulaszem.
Zapachniało wiosną...
Smacznego!
Bardzo dobrze ją znam :D U mnie w domu nazywana prażuchami (w l. mnogiej), chyba od tego że są to jakby kluchy. Albo jedna wielka w sumie też :P
OdpowiedzUsuńZawsze z przysmażonym boczkiem lub kiełbaską, polane tłuszczykiem i do tego kwaśne mleko albo kefir :)) Jejku jak to jest pyszne! Szkoda że taka bomba kalorii i niestety za często nie wypada się tym delektować :p
Cała prawda o fuśce:)dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie:)
OdpowiedzUsuńprażone:d haha widzę, ze co region to inna nazwa:d
OdpowiedzUsuńTeż ją znasz?:)
OdpowiedzUsuńWystępuje również pod nazwą "sytocha" i to chyba byłaby najwłaściwsza nazwa:)Pozdrawiamy!
Fuśka to był patent Babci Milki
OdpowiedzUsuńTo prawda:)babcia Milcia robiła fuśkę najlepszą na świecie i tak ją zapamiętałam:)
OdpowiedzUsuńu mnie danie to nazywano :DZIADY" pyszne i wszyscy lubili i dzieci i dorośli.przypomnieliście mi smaki dzieciństwa.może pokuszę się i zrobię
OdpowiedzUsuńw zasadzie to pominięta została jedna,bardzo ważna kwestia.Mianowicie odcedzając ziemniaki,trochę wody w nich zostawiamy,nie wylewamy do końca i wtedy wsypujemy mąkę,bardzo,bardzo dokładnie ugniatamy trzymając cały czas na małym ogniu(moja mama gotuje to na piecu węglowym,więc cały czas jest fajna temperatura)po to aby mąka się uprażyła i aby nie jeść jej prawie surowej(mąki).Jest to pyszne,a najbardziej przysmażone na patelni na skwareczkach na drugi dzień.uuch.
OdpowiedzUsuńhihihi u mnie to się nazywa psiocha" lub "lemięska" :)
OdpowiedzUsuńSytocha to zupelnie inna potrawa - z Urzecza :) chociaz tez z ziemniakow.
OdpowiedzUsuńStarte ziemniaki należy przepłukać zimną wodą na sicie trzymanym nad garnkiem, a otrzymaną w garnku zawiesinę odstawić na bok.bNastępnie na wrzącą posoloną wodę trzeba wrzucić odsączone na sicie starte ziemniaki i gotować przez 10-15 minut. Z garnka z zawiesiną odstawioną wcześniej na bok, odlewamy wodę, pozostawiając na dnie skrobię ziemniaczaną. Rozrabiamy ją odrobiną wody jak budyń i zalewamy tym gotujące się ziemniaki, szybko mieszając, aby nie zrobiły się kluchy. Całość gotujemy przez krótką chwilę.
Ma strukturę podobną do kisielu ;-)
Tez pyszna ze skwarkami :)
Dziękujemy za przepis, który jest dla nas zupełną nowością.
UsuńSzkoda tylko, że nie wiemy, kto nam ten przepis udostępnił :)
Z pewnością wypróbujemy.
Pozdrawiamy.
To jest tez typowa potrawa kuchni slaskiej. Ale u mnie nie formuje sie klusek. Podaje tak jak moja babcia ,w calosci. Wygladzone lyzka na talerzu,polane skwarkami z cebulka
OdpowiedzUsuńDzięki za dokładny przepis. Jadłam taką potrawę, potem próbowałam ją przygotować, ale na oko nie za bardzo mi się udawała.
OdpowiedzUsuńFajne,smaczne zdjęcia , jak zawsze.
Pozdrawiam Elizka.
Jestem ciekawa czy ta fuśka będzie Tobie smakowała. Pozdrawiamy serdecznie :)
UsuńSame smaczne rzeczy, ziemniaki smaczne, boczek smaczny, czas brać się do roboty i ugotować
OdpowiedzUsuń