Syrop na wyciszenie, spokojny sen i nie tylko.
Nie ma stresu - wzrasta odporność.
Wystarczy dodać do wieczornej herbatki.
Warto go mieć :)
Składniki:
-20 dkg świeżej melisy
-3 kg cukru
-3 l wody
-kwasek cytrynowy do smaku
Wodę z cukrem zagotowujemy i studzimy.
Melisę kroimy.
Wrzucamy do ciepłego, ale nie gorącego syropu.
Mieszamy, przykrywamy i pozostawiamy na minimum 12 godzin.
Po tym czasie podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia.
Pozostawiamy do wystudzenia.
Odcedzamy, dodajemy kwasek cytrynowy do smaku,
zagotowujemy, przelewamy do słoiczków,
zakręcamy i gotowe.
Nie wymaga pasteryzowania.
Na zdrowie!
Herbatka z takim syropem musi smakować :)
OdpowiedzUsuńOj tak:)
UsuńCudowne słoiczki, taki syrop to prawdziwy skarb ☺
OdpowiedzUsuńNa pewno warto go mieć w spiżarni :)
UsuńZielona herbata z takim syropem i miodem musi smakować genialnie ;)
OdpowiedzUsuńPo takiej herbatce na pewno będzie całuśnie😉
Usuńja meliskę sobie piję w pracy:D żeby się nie wkurzać xd
OdpowiedzUsuńWłaściwe podejście 😉szkoda zdrowia:)
UsuńLato w słoiczki rozlane,na półkach słodem się burzy-powiedziałby J.Tuwim.Ale cudownie,że dary natury można wykorzystać dla zdrowia i przyjemności.Podziwiam Waszą pracowitość i pomysłowość.Był czarny bez,teraz melisa a potem....może mięta?Jak Was znam,coś się pojawi!
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Jakie to piękne🤗dziękujemy😘
UsuńKorzystamy ze wszystkich dobrodziejstw natury. Dobrze to mieć w spiżarni.
Na pewno będzie jeszcze coś z lipy. Niech tylko zakwitnie:)
Pozdrawiamy serdecznie❤️❤️
Szkoda, że melisy nie mam. Super ten syropek.
OdpowiedzUsuńMelisę można kupić w doniczkach. To nie to samo co z działki ale zawsze coś. My akurat dostaliśmy solidna porcję :)
UsuńAle ci pięknie obrodziła ta melisa! ja mam u sąsiadki taką okazalszą (moja ma chyba za mokro) - dodaję do syropu tymiankowego na kaszel :-) Udało ci się uzyskać fajny kolor - jak miodek.
OdpowiedzUsuńP.S. Przez to, że ciągle leje, bardzo rozplenił się żywokost. Chociaż jedna korzyść, bo wszystko inne gnije w naszej glinie. Wczoraj na sobótkach taplaliśmy się w błocie - ale ognisko było przednie!
Wody faktycznie pod dostatkiem🙉a ogniska zazdrościmy, bo mimo błotnych kąpieli na pewno nie brakowało innych atrakcji😉
UsuńTakiego przepisu szukałam, bo właśnie u mojej mamy na działce melisa się rozszalała i trzeba to wykorzystać.
OdpowiedzUsuńIdealnie:) melisa z działki jest najlepsza.
UsuńCzekałam na taki przepis i pytałam najpierw Marzynkę Mamcię,a ona mnie tu przekierowała.
OdpowiedzUsuńDzięki i Bóg zapłać Maminku szczodry.
Jeszcze jedno do wzięcia pod uwagę.
UsuńOtóż przeczytałam,że
"... u melisy olejki eteryczne są lotne, zatem najbardziej skutecznym będzie napar ze świeżej melisy bezpośrednio po zerwaniu. W tym przypadku delikatnie zetnij samodzielnie wyhodowaną melisę tak aby nie poniszczyć włosków na liściach zawierających olejek melisowy. Kilka liści /mogą być z ogonkami/ wrzuć do szklanki i zalej gorącą wodą. Przykryj i zaparzaj ok 20 minut. Po zaparzaniu jak najszybciej wypij."
https://rytmynatury.pl/melisa-lekarska/
Może zatem nie kroić łodyg, a namaczać w całości , by zachować jak najwięcej wartości tej wspaniałej rośliny?
Na pewno wszystkie zioła najlepsze są na świeżo. Syrop jest na ten czas kiedy w ogródkach nic już nie rośnie :)
UsuńPozdrawiam:)
Widzę w necie,że ludzie też kroją melisę, rwą,a nawet miażdżą tłuczkiem czy rozdrabniają w blenderze. Widać na melisę każdy sposób bardzo dobry. No i dobrze.
UsuńTo już wiem co muszę zrobić, udać się do teściowej na pachtę ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńPrzydaloby mi się :P
OdpowiedzUsuńTyklo dlaczego tyyyyyyle cukru ?
OdpowiedzUsuńA zamiast kwasku dałabym sok z cytryny ;)
OdpowiedzUsuńDodaj sok z cytryny:)
UsuńSok wygląda pysznie,skoro nie wymaga pasteryzacji to jak długo można go przechowywać?
OdpowiedzUsuńSok wygląda pysznie ale skore nie wymaga pasteryzacji to jak długo można go przechowywać?
OdpowiedzUsuńDo butelek czy sloiczków wlewamy wrzący syrop i od razu zakręcamy. Ważne jest aby pokrywki nie były uszkodzone.
UsuńTak przygotowany można przechowywać bardzo długo. Na pewno do następnego lata:)