Ziemniaczki w takim wydaniu smakują z każdą surówką
i z każdym chłodnikiem a nawet z samym kefirem,
zsiadłym mlekiem lub jogurtem
a także z bigosikiem z młodej kapusty.
Składniki:
-młode ziemniaki, najlepiej drobne
-10 dkg wędzonego boczku
-koperek
-sól
Z ziemniaków zmywamy skórkę i gotujemy je do miękkości
w osolonej wodzie.
Boczek kroimy w drobniutką kosteczkę.
Siekamy koperek.
Odcedzamy ziemniaki i dosypujemy do nich pokrojony boczek.
Chwilę pozostawiamy na małym ogniu,
aby z boczku wytopiło się troszkę tłuszczu.
Przekładamy na talerz, posypujemy koperkiem i gotowe.
Smacznego!
Takie młode ziemniaczki są pyszne.
OdpowiedzUsuńOj jak ja lubię takie ziemniaczki. Wieki ich nie jadłam :-)
OdpowiedzUsuńi do tego zsiadłe mleko...mniam uwielbiam takie obiady
OdpowiedzUsuńObowiązkowo z maślanką - marzę o takich!
OdpowiedzUsuńMoże skwareczki już nie koniecznie ale ziemniaczki z koperkiem... wreszcie możemy je jeść! :D
OdpowiedzUsuńCóż za uczta :) pysznie :)
OdpowiedzUsuńo tej porze roku ,to najlepszy obiad :) u mnie skwarek nie ma,bo nie lubię. Kiedyś,,kiedyś takie ziemniaczki jadłam z wiejską śmietanką posypane sola...ahhh :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńNa czasie,do tego zasiadłe mleko
OdpowiedzUsuńJak najbardziej:)
UsuńNareszcie są już nasze polskie ziemniaczki. Lubimy je podobnie jak i Wy.
OdpowiedzUsuńMam okazję wybierać odmiany.Pierwsze zawsze Irysy, a po nich Irga. Kiedyś zapytałam w sklepie,w duzym mieście jaka to odmiana ziemniaków i patrzyli na mnie podejrzliwie - tu się kupuje to co przywiozą!
No nie, jednak warto wybrać się na targ.
Pozdrawiam maminkowych kucharzy i kuchareczkę.Elizka seniorka.