Do faworków użyliśmy żółtka jajek a białka wykorzystamy do wykonania ciasteczek..
Składniki:
-5 białek
-szklanka cukru
-20 dkg wiórków kokosowych
Białka ubijamy na sztywną pianę.
Stopniowo dodajemy cukier i dokładnie miksujemy.
Dosypujemy wiórki i mieszamy łyżką.
Na blaszce z papierem do pieczenia szprycujemy rozetki.
Masę możemy też nałożyć niewielkimi porcjami łyżką.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 st. C
i pieczemy do zrumienienia ok. 15 minut.
Smacznego!
Ale bym zjadła... :)
OdpowiedzUsuńWyrabiam w sobie nawyk mrożenia niezużytych białek, może niedługo też wyczaruję kokosanki. :)
Lubię kokosanki, a takie robione samodzielnie dużo zdrowsze i pyszniejsze, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie:http://alterations-passion.blogspot.com/2015/01/konkurs.html
wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńMniam, dawno nie robiłam i jak patrzę na nie to czuję że muszę to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe kokosanki:)
OdpowiedzUsuńCoś te ciasteczka kokosowe nas prześladują na blogach. Nawet dziś pomagałyśmy jednej babci szukać w markecie wiórek kokosowych. Jak widać góra daje nam wszelkie znaki xD
OdpowiedzUsuń