Jeśli już mamy pigwę możemy zrobić nie tylko nalewkę, ale też pyszny dżemik na zimę.
Pigwa jest bardzo zdrowym owocem, bogatym w witaminę C, zawiera jej ok. 7 razy więcej,
niż cytryna. Ma również działanie wykrztuśne. Poza tym dżemik świetnie smakuje
z twarożkiem.
Owoce pigwy myjemy i oczyszczamy z gniazd nasiennych.
Kroimy w cienkie kawałki o dowolnym kształcie.
Na dno garnka wlewamy odrobinę wody, wsypujemy pokrojoną pigwę i cukier.
Na 1 kg owoców ok. 40 dkg cukru.
Mieszamy i gotujemy, aż dżemik będzie gęsty a nasze kawałki szkliste.
Przekładamy do słoików i zakręcamy.
Gotowe.
Smacznego!
Jak tam ręce? Nie bolą od krojenia i obierania?
OdpowiedzUsuńTylko jeden solidny bąbel na palcu:) ale warto było:)
UsuńNasza pigwa jest mała, ale równie twarda. Leżała po zerwaniu w koszyku na tarasie kilka dni i trochę zmiękła. Łatwiej było ją kroić. Ja zrobiłam syrop, marmoladę i nawet ocet. Zobaczymy czy się przetrzymają,a ocet uchroni od pleśni, oby tak było.
UsuńPozdrawiam ze śniegiem 24 listopada, miesiąc przed Wigilią.Zerwałam dziś kartkę z kalendarza i to mi przyszło do głowy.
Wszystko Ci się udało, widziałam 🙂
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Witam, trafiłam tu przypadkowo i bardzo mi się podoba. Chyba się zadomowię na dłużej.
OdpowiedzUsuńMam co roku sporo owoców pigwowca, a to nie to samo co pigwa. Są bardzo aromatyczne. Czy dżem robisz z pigwowca czy z pigwy. Przepis bardzo mnie zainteresował, ale ze zdjęcie nie potrafię wywnioskować co to za owoce. Pozdrawiam.
Witam.
OdpowiedzUsuńNa blogu są oczywiście owoce pigwy.
Owoce pigwowca są o wiele mniejsze.
Dżem można robić identycznie, choć z pewnością z pigwowca trudniej będzie wyłuskać gniazda nasienne i wymaga to więcej cierpliwości.
Pozdrawiam :)
Dzięki za szybką odpowiedź. Moje owoce pigwowca są różne, w tym niektóre dość spore /chyba pigwowiec japoński ma owoce mniejsze, zaś chiński - większe/. Z kolei owoce pigwy mają meszek, a u Ciebie go nie widzę na zdjęciach. Ale mniejsza o to, z pewnością zrobię taki dźemik.
OdpowiedzUsuńDzięki, miłego dnia życzę.
Masz rację, pigwa ma meszek, ale nasze owoce zostały wcześniej umyte i meszku nie widać.
OdpowiedzUsuńW każdym razie taki dżemik z pewnością będzie smaczny.
Dziękujemy za zainteresowanie.
Życzymy powodzenia i miłego dnia :)
Jak pisałam wyżej - zrobiłam z pigwowca, ale ... kwaśny okropnie, mimo że zwiększyłam ilość cukru. Muszę poeksperymentować z ilością cukru, ale to już w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dżemik robimy zawsze z pigwy a ta nie jest tak kwaśna.
OdpowiedzUsuńZ pigwowca robimy przecier
do herbaty, który idealnie zastępuje cytrynę a witaminy C ma więcej:)
Pozdrawiamy serdecznie:)
Moja rada,przed obróbką owoce pigwy należy zalać zimną wodą na mimimum jedną godzinę.Łatwiej obiera się skórkę, i dżem jest idealny.Pozdrawiam, smacznego.
OdpowiedzUsuńWitajcie
OdpowiedzUsuńWłaśnie pierwszy raz robię konfiturkę z dorodnych okazów pigwy wielkoowocowej (z własnego drzewka). Szukałam wskazówek i trafiłam na Twój blog. Dałam mniej cukru - 15 łyżek na 1,20 kg. ale dla mnie była mocno słodka, więc dokroiłam jeszcze 2 duże owoce i teraz uważam , ze jest ok, tylko u Ciebie i na innym blogu widziałam, że ma ładny pomarańczowy kolor, a moja jest jest żółta, wiesz może czemu?
Witamy
OdpowiedzUsuńJest wiele odmian pigwy, dojrzewają w różnych okresach, maja różne smaki i barwy. Moment zebrania owoców również ma znaczenie. Kolorem nie należy się przejmować. Ważny jest smak a i on jest bardzo indywidualny.
Myślimy, że Twój dżemik jest udany i smaczny.
Pozdrawiamy :)