Coś na jesienne popołudnia.
Ciasteczka, które rozpływają się w ustach.
Składniki:
-kostka margaryny
-1,5 szklanki mąki ziemniaczanej
-10 łyżek mąki pszennej
-0,75 szklanki cukru pudru
-kilka kropli aromatu śmietankowego
-drylowane wisienki z syropu
Miksujemy margarynę, dodajemy cukier puder, mąkę ziemniaczaną i 3 łyżki mąki
pszennej oraz aromat.
Dokładnie miksujemy.
Dodajemy resztę mąki pszennej i ręcznie zagniatamy ciasto.
Owijamy w folię spożywczą i wstawiamy na 30 minut do lodówki.
Ponownie przegniatamy ciasto, formujemy kuleczki wielkości ok. 1,5 cm.
Układamy na blaszce z papierem do pieczenia, zachowując odpowiednie odległości,
ponieważ pomimo braku proszku do pieczenia ciasteczka i tak urosną.
Palcem namoczonym w mące ziemniaczanej robimy zagłębienia.
W zagłębieniach umieszczamy połówki wisienek.
Blaszkę z ciasteczkami umieszczamy w piekarniku na 15 minut w temp. 180 st. C.
A oto efekt:
Smacznego!
Słodkie maleństwa :)
OdpowiedzUsuńsuper !
OdpowiedzUsuńJakie kochane:)))) śliczności
OdpowiedzUsuńciasteczka, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTak jak wyglądają tak też smakują. Rzeczywiście rozpływają się w ustach. Polecam! Siostra 2
OdpowiedzUsuńNprawdę pyszne, cieszą oko i żołądek. Polecam! Magda
OdpowiedzUsuńFajnie wygladaja, na pewno pyszne
OdpowiedzUsuńZapowiadają się pyszne ciacha :D
OdpowiedzUsuń...dzięki:))...tego mi było trzeba! Super, że fotki pokazują kolejne fazy ..:)))
OdpowiedzUsuńIdealne na jeden kęs
OdpowiedzUsuń