Klops to wspomnienie z dzieciństwa i zawsze będzie się kojarzył ze Świętami
Bożego Narodzenia. Pieczony był tylko wtedy a smakował najbardziej z ćwikłą z chrzanem.
Składniki to:
-4 ćwiartki z kurczaka
-1 kg łopatki
-3 marchewki
-3 jajka
-3 czerstwe bułki
-pieprz
-przyprawa do kurczaka
-sól
-bułka tarta do panierowania
-2-3 ząbki czosnku
Ćwiartki i marchewkę gotujemy jak na rosół.
Obieramy ugotowane mięso z ćwiartek.
Bułkę moczymy i odciskamy.
Wykorzystujemy też ugotowaną marchewkę.
Łopatkę, mięso z kurczaka, bułkę, czosnek i marchewkę mielimy przez maszynkę.
Dodajemy 3 jajka, przyprawę do kurczaka, pieprz i sól do smaku.
Wyrabiamy masę.
Na stolnicę wysypujemy bułkę tartą.
Masę dzielimy na 2 części i na bułce formujemy klopsy.
Przekładamy na blaszkę z papierem do pieczenia.
Wkładamy do gorącego piekarnika i pieczemy w temp. 180 st. C z termoobiegiem
przez 50 minut.
Gotowe.
Zapachniało Świętami...
Smacznego!
No rewelacja ten klops, medal dla babci Zosi:) wszyscy bardzo chwalili i zjadali właśnie z ćwikłą z chrzanem a mi najbardziej smakował z samym chrzanem. Wyglądał tak jak na zdjęciu, tylko mój trochę niższy, ale to pewnie kwestia uformowania. Wyszły dwa piękne klopsy i już prawie nie ma, bo dałam też synowi jak odjeżdżał na studia. Uwielbiam Was:) Edyta:)
OdpowiedzUsuńI nawzajem:)
OdpowiedzUsuńMamy wrażenie,że my się dobrze znamy:)świetnie się z Tobą gada mimo,że to są tylko komentarze.
Babcia Zosia byłaby zachwycona Twoją opinią.Zostawiła po sobie wiele doskonałych przepisów a my je przekazujemy dalej.
Wysokość klopsów faktycznie zależy od uformowania,więc następne będą idealne.Pozdrawiamy gorąco:)
Uwielbiam takie wypieki, ciągle czuje podobny mojego taty :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak ciasto:) przyglądałam się ze zdziwieniem czemu nazywasz ten wypiek klopsem, powinien być raczej keks :) :) muszę spróbować
OdpowiedzUsuńAle fajoskie! Jak "bułki chleba" (moja Babcia Bronia właśnie tak mówiła: bułka chleba na bochenek) i ta skóreczka! Ten przepis nadaje się na Wielkanoc :-)
OdpowiedzUsuńDzięki;) nadaje się i naprawdę dobrze smakuje. Warto spróbować. Pozdrawiamy cieplutko
UsuńZrobilam. Czosnek gotowalam razem z miesem, a zamiast przyprawy do kurczaka (ktorej po prostu nie mam w domu) dodalam mielona kozieradke,ziele angielskie i troche chili. na kanapki rewelacja! bedzie czesciej.
OdpowiedzUsuńBabcia byłaby szczęśliwa gdyby mogła przeczytać ten komentarz.
UsuńWtedy, kiedy piekła nam klopsy nie było takiego bogactwa przypraw. Sól, pieprz, liść laurowy, majeranek i ziele angielskie stanowiły bazę. Rarytasem była słodka papryka i gałka muszkatołowa.
Lubiła dobrze przyprawić😁
Cieszy nas, że klops nadal jest pieczony😊😘