31 sierpnia 2013

Nalewki cioci Celinki

   Nalewki mają już swoją tradycję, robione od kilku lat i zawsze smakują rewelacyjnie.
Mają swoją moc i co najważniejsze działanie zdrowotne.




NALEWKA PORZECZKOWA

-50 dkg dojrzałej czarnej porzeczki
-0,5 l spirytusu
-0,25 l wódki czystej
-40 dkg cukru

   Porzeczki wsypujemy do słoja i zalewamy wódką i spirytusem.
   Szczelnie zamykamy i odstawiamy na 6 tygodni.

   Po tym czasie zlewamy alkohol a do pozostałych owoców wsypujemy cukier i stawiamy 
   w ciepłym miejscu aż do rozpuszczenia cukru.Od czasu do czasu należy potrząsnąć słojem.
   Uzyskany syrop z owoców mieszamy z wcześniej zlanym alkoholem.
   Przelewamy do butelek i po kilku tygodniach możemy przystąpić do degustacji.




NALEWKA MALINOWA

-1 litr dojrzałych malin
-0,75 kg cukru
-0,25 l spirytusu
-1 litr czystej wódki

   Maliny wsypać do słoja, zasypać cukrem.
   Następnego dnia wlać wódkę i odstawić słój na 4 tygodnie.

   Po tym czasie przecedzić przez gazę, dodać spirytus, wymieszać i przelać do butelek 
   z ciemnego szkła.
   Odstawić w ciemne miejsce na 3 miesiące.

Potem dodać do herbatki i zachwycać się smakiem ( idealna na zimowe przeziębienia).



NALEWKA ORZECHOWA

-7 zielonych włoskich orzechów
-2 szklanki czystej wódki
-1 szklanka spirytusu
-2 szklanki wody
-20 dkg cukru

   Orzechy muszą być narośnięte, ale zielone.
   Należy je posiekać ( proponujemy założyć rękawice gumowe, 
aby uniknąć mocnego        zabarwienia dłoni przez garbniki zawarte w orzechach).
   Włożyć do słoja, zalać wódką, szczelnie zamknąć i odstawić na 6 tygodni.
   Od czasu do czasu potrząsnąć słojem.

   Zagotować wodę z cukrem i wystudzić.
   Przecedzić orzechy.
   W dużym naczyniu wymieszać wodę z cukrem, macerat i spirytus.
   Rozlać do butelek i pozostawić na 6 miesięcy ( to dość długo, ale warto poczekać).

Ta nalewka świetnie leczy wszelkie problemy żołądkowe, ale nie szkodzi tym, którzy
problemów żołądkowych nie mają.









29 sierpnia 2013

Ciepła kanapka

  

 Mamy ochotę na coś ciepłego, ale nie mamy czasu na przygotowanie obiadu.
Sięgamy po ciepłą kanapkę.

Co potrzebujemy?:

-dwie części bagietki lub dwie bagietki krótkie (porcja dla dwóch osób)
-puszkę tuńczyka w oleju (duże kawałki)
-jedną cebulę
-3 średnie kiszone ogórki
-łyżkę majonezu
-4 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
-przyprawę tzatziki
-kilka plastrów żółtego sera



Bagietki nacinamy wzdłuż i rozchylamy, wykładamy plastrami żółtego sera.
Jogurt i majonez mieszamy razem, doprawiamy do smaku przyprawą tzatziki.
Cebule kroimy w drobniutką kostkę i mieszamy z odsączonym z oleju tuńczykiem.
Kroimy również w kostkę kiszone ogórki.


Bagietki wstawiamy do kuchenki mikrofalowej lub do piekarnika na czas
roztopienia się sera.


Wykładamy na półmiski i nakładamy kolejno: tuńczyka, ogórki i sos.
Kanapki gotowe.






Przygotowanie dania zajmuje nie więcej niż 15 minut a o obiedzie nie myśli się
przez najbliższe godziny.

Smacznego!










Gulasz z mortadeli

   Tym razem propozycja prostego dania na każdą okazję i każdą porę dnia:

Nie ma chyba nic łatwiejszego.

Potrzebne produkty:

-solidna porcja mortadeli-1,2-1,4 kg (wieprzowa lub drobiowa-obie smakują podobnie)
-puszka czerwonej fasoli
-kartonik 500 ml koncentratu pomidorowego
-4 marchewki
-2 papryki
-3 ząbki czosnku
-sól,pieprz
-majeranek
-przyprawa do mięs
-pieprz czarny mielony
-olej do smażenia



Mortadelę kroimy w kostkę. Wrzucamy na patelnię z niewielką ilością oleju
i smażymy do zrumienienia. W tym czasie w drobną kostkę kroimy marchew, czosnek
 i paprykę.



Fasolę płuczemy wodą i przekładamy do garnka, w którym będzie się gotowało całe danie.


Gdy mortadela jest już zrumieniona wsypujemy marchew z czosnkiem.


Smażymy ok. 5 minut a następnie wsypujemy pokrojoną paprykę.


Smażymy i mieszamy następne 5 minut a potem wlewamy koncentrat pomidorowy
a do tego szklankę wody.


Potrawę przyprawiamy majerankiem, solą, pieprzem oraz delikatem do smaku.



Wszystko dokładnie mieszamy i przekładamy do garnka z fasolą.


Mieszamy i gotujemy ok. 15 minut na małym ogniu.


Gotowe danie można podawać na różne sposoby:
-z ryżem
-z makaronem
-z pieczywem

Można też pasteryzować i zabrać na biwak.



Smacznego!










28 sierpnia 2013

Sałatka z ryżem, drobnym groszkiem i tuńczykiem

   Fajna, mało skomplikowana i smakowita sałatka na każdą okazję.

   Składniki:

-1 torebka ryżu "parboiled"
-słoik drobnego groszku konserwowego
-4 ugotowane jajka
-puszka tuńczyka w oleju (duże kawałki)
-7 średnich ogórków konserwowych
-1 średnia cebula
-2 łyżki majonezu
-sól,pieprz do smaku
-kilka kawałków papryki konserwowej



   Ryż gotujemy i studzimy.
   Groszek odsączamy.
   Wylewamy olej z puszki tuńczyka.



   Cebulę kroimy w drobną kostkę.
   Jajka kroimy ręcznie lub przyrządem.
   Ogórki i paprykę również w drobną kostkę i odsączamy.



   Wszystkie przygotowane składniki wsypujemy do jednej miski.
   Dodajemy majonez oraz sól i pieprz do smaku.
   Mieszamy i gotowe.



Prawda, że proste?
A jak smakuje...!
Pyszota!!!



Smacznego!


Bułeczki drożdżowe



Potrzebne składniki:

-10 dkg świeżych drożdży
-ok. 1,5 kg mąki pszennej
-1 kostka margaryny
-3 szklanki ciepłego mleka
-cukier
-9 jajek
-0,8 kg chudego twarogu
-sól
-olejek zapachowy śmietankowy
-3 łyżki mąki ziemniaczanej
-świeże śliwki




Przygotowujemy rozczyn:

Rozcieramy drożdże z 5 łyżkami cukru.
Dodajemy 1 szklankę mleka i ok. 6 łyżek mąki. Mieszamy, posypujemy mąką po wierzchu
       i odstawiamy do wyrośnięcia.






   Rozczyn rośnie, więc przygotowujemy nadzienie.

Ze śliwek usuwamy pestki, dzielimy śliwki na 4 części (zamiast śliwek może być dżem).

Twaróg rozgniatamy widelcem, dodajemy ok. 1 szklankę cukru, 3 jajka, 0,5 kostki
   stopionej margaryny, 3 łyżki mąki ziemniaczanej i kilka kropli zapachu śmietankowego.
Solidnie mieszamy mikserem i gotowe.








   Rozczyn gotowy, czas zagnieść drożdżowe ciasto.
Do większej miseczki wlewamy 2 szklanki ciepłego mleka, dodajemy szczyptę soli,
     kilka kropli zapachu śmietankowego, 4 jajka i rozczyn. Wszystko mieszamy łyżką.





   Teraz wsypujemy 1 kg mąki, zakasowujemy rękawy i wyrabiamy ciasto (najbardziej
wyczerpująca fizycznie czynność ). Dodam, że mąka może mieć różną wilgotność,
więc jej ilość dodana do ciasta może się różnić o garść lub dwie. To trzeba wyczuć.
Ciasto nie może być zbyt luźne ani zbyt twarde.





Dolewamy pół kostki roztopionej margaryny (nie może być zbyt gorąca).



Wyrabiamy dalej, aż tłuszcz się wchłonie.
Jeszcze garstka mąki, formujemy kulę ciasta, posypujemy mąką po wierzchu,
przykrywamy ściereczką i niech rośnie.




   Przygotowujemy warsztat pracy:

-stolnica
-blaszki wyłożone papierem do pieczenia
-wałek do ciasta
-wykrawacz do ciasta (może być pucharek do lodów)
-pędzelek
-roztrzepane widelcem 2 jajka

     Ciasto urosło:




   Posypujemy stolnicę mąką, wykładamy część ciasta, rozwałkowujemy na grubość
ok. 0,5 cm i wykrawamy krążki.





   Nakładamy twaróg, na środek śliweczkę, zbieramy brzegi krążka i gotowa bułeczka
wędruje na blaszkę aż do wyczerpania produktów.





      Bułki na blaszce muszą być w dość dużych odstępach, ponieważ w międzyczasie jeszcze urosną.
  Piec nagrzewamy do temperatury 180 st.C.
Bułki smarujemy jajkiem i do pieca na ok. 15 minut ( najlepszą oceną jest oko-muszą
być rumiane).




Po upieczeniu przekładamy na tackę wyścieloną ściereczką i po wystudzeniu
gotowe są do spożycia, ale najlepiej smakują jeszcze ciepłe.




   Bułeczek z tej ilości produktów wychodzi ok. 30-35. Aby stale były świeże, po wystudzeniu
pakujemy w torebki i wkładamy do zamrażarki. Wtedy możemy w dowolnej chwili wyjąć
potrzebną ilość i po ok. 30 minutach smakują tak, jak te bezpośrednio z pieca.

   Oczywiście bułeczki mogą mieć dowolny kształt i dowolne nadzienie, np mak.




   Słodko się zrobiło?